W trosce chodzi o ocalenie zagrożonego dobra lub wyzwolenie spod jakiegoś zła. Można to jednak robić na dwa różne sposoby: kierując się troską narcystyczną albo troską realną. Istotą troski narcystycznej, zdziecinniałej, jest koncentracja na własnym przeżyciu zatroskania, delektowanie się nim, ponieważ ma ono świadczyć o wysokim morale, i demonstrowanie go. O ile troska ta jest motywowana dobrem subiektywnym, o tyle troska autentyczna, dojrzała, realna jest skierowana przede wszystkim na dobro obiektywne. Dlatego wiąże się ściśle z odpowiedzialnością. Czy obecne antykonserwatywne elity nie są kontynuatorami znanej z historii niedojrzałości i zdziecinnienia części polskich elit?