Zamach na Biełsat

Najpierw, w przyjętym przez MSZ tegorocznym planie rozwojowym, zmniejszono o blisko połowę (z 75 do 40 mln zł) środki przeznaczone na tworzenie stacji. Gdy Romaszewska-Guzy zaprotestowała, ostrzegając, że cięcia mogą doprowadzić do zamknięcia Biełsatu, dostała „w prezencie” od likwidatora TVP rozwiązanie umowy o pracę, po 17 latach sprawowania swojej funkcji i 32 latach pracy dla Telewizji Polskiej. Decyzja jest kuriozalna, patrząc na dokonania, jakie zespół pod jej kierownictwem osiągnął przez ostatnie lata. Biełsat – zarówno telewizja, jak i portal – stał się jednym z kluczowych mediów w Europie, rzetelnie informując o wydarzeniach na Wschodzie, zwłaszcza na Białorusi. Spekuluje się, że częściowo rolę Biełsatu ma przejąć neoTVP World, na czele której stanął niedawno Michał Broniatowski, były wiceprezes rosyjskiej agencji informacyjnej Interfax. Cóż, jeżeli Putin i Łukaszenka od pewnego czasu chłodzili szampany w lodówkach, czekając na taki obrót spraw w polskich mediach, teraz mogą je z hukiem otwierać. Na naszych oczach niszczona jest stacja, która od lat patrzyła dyktatorom na ręce.
 

 

Źródło: Gazeta Polska Codziennie