PiS skłania się raczej ku drugiemu rozwiązaniu. Konfederacja, która już współpracuje z AfD w jednej frakcji w europarlamencie, raczej ku pierwszemu. Wiadomo, że AfD jest partią prorosyjską, do pewnego stopnia rewizjonistyczną, niezdolną do dyskusji o reparacjach i niemieckiej winie. Cóż, wzrost popularności tego ugrupowania otwiera przed Polską różne opcje.
Nie warto, rozważając je, być idealistą, uczmy się raczej od Niemców i bądźmy cyniczni. Pamiętam rozmowę z pewnym niemieckim lewicowym politykiem. Strasznie narzekał na wzrost popularności skrajnej prawicy. W końcu znudzony jego jękami odezwałem się do niego tak: „Proszę się nie bać, my Polacy (w armii Berlinga) już raz wyzwalaliśmy Niemcy spod rządów skrajnej prawicy. Jeśli zajdzie taka potrzeba, możemy to zrobić ponownie”.