Problem zaczyna się, gdy chodzi o kraje Azji i zwłaszcza Afryki. Generalnie większość z nich importuje żywność, bo jak wiadomo, w takich krajach są ciężkie warunki zwłaszcza do zasiewów. Wyższe ceny będą dla nich jeszcze większym problemem. Niewykluczone, że w niektórych pojawi się głód albo co najmniej realna jego groźba. W takiej sytuacji nieuniknione będą: napięcia społeczne, destabilizacja polityczna, przewroty, wojny domowe, dalsza masowa migracja. Także islamistyczny terroryzm, który zresztą, jak pokazuje historia, często był wspierany przez Moskwę. To wszystko z kolei dalej zdestabilizuje zwłaszcza Europę. I o to też chodzi Putinowi i jego reżimowi. Dlatego należy zrobić wszystko, by jak najszybciej go pokonać i rozbić. I zacząć odbudowywać gospodarkę Ukrainy.