W warszawskim getcie nie walczyli bowiem Żydzi zwiezieni z różnych miejsc Europy, ale polscy obywatele. Dlatego nie możemy się zgadzać na narrację dzielącą Polaków i Żydów, na rozdzielenie, które ex post, po wydarzeniach wojennych powstało. Powstanie w getcie to było po prostu polskie powstanie i w ten sposób powinniśmy o nim mówić. Trzeba z uporem powtarzać tę prawdę – piękną i heroiczną – opowieści o „Warszawie dwóch powstań”, Warszawie, która dwukrotnie, najpierw w 1943 r., później w 1944 r., w różny sposób, z różnych przyczyn i w różnej skali, powstała przeciw niemieckiemu okupantowi. O naszych powstaniach powinniśmy mówić w jednym kontekście, wspólnie. To jest jedyna droga walki z dzielącymi nas kłamstwami, które tak chętnie niektóre media głoszą.