Uczcie się od „państwa PiS”
Tuż po 11 listopada „Gazeta Wyborcza” wystrzeliła kolejną torpedę w stronę rządu. Przepraszam, tekst o byłym już szefie Komisji Nadzoru Finansowego Marku Chrzanowskim i Leszku Czarneckim, właścicielu Getin Noble Bank, miał być torpedą, a wyszedł kapiszon.
Pal licho, że dziennikarzy śledczych z „Wyborczej” najpewniej zawiodła Wikipedia w sprawie Filipa Świtały. Z Filipów dwóch zrobiono jednego w tekście, który przez cały wtorek wisiał w górnych rejonach portalu Wyborcza.pl. W każdym razie opozycja woła o komisję śledczą w sprawie KNF i rytualnie marudzi, jak to źle jest w „państwie PiS”. Spójrzmy zatem. W „państwie PiS” Marek Chrzanowski nie zdążył wrócić do kraju, a już złożył rezygnację, choć być może nie miał na to ochoty. W państwie PiS minister sprawiedliwości z miejsca ogłasza śledztwo i stwierdza, że nie będzie patrzył na niczyje legitymacje partyjne. Od „państwa PiS” to wy się możecie uczyć, mili państwo z opozycji, jak szybko i jednoznacznie załatwiać takie sprawy. Tym bardziej że w kwestii Amber Gold wciąż udajecie, że wszystko było właściwie w porządku.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
