Sprawa jest na tyle kompromitująca dla ekipy rządzącej w Warszawie, że będący w opozycji demokraci albo w tej sprawie milczą, albo półgębkiem przyłączają się do głosów oburzenia, udając, że nic nie wiedzieli. W USA skandal jest coraz większy, bo wychodzą coraz to nowe fakty finansowania i wspierania przez ekipę Joego Bidena organizacji i mediów, które doprowadziły do upadku rządu Mateusza Morawieckiego, a nawet fakty świadczące o nakłanianiu ludzi Donalda Tuska do łamania praw człowieka. Ogromne zaniepokojenie budzi zastraszanie amerykańskich firm czy ich wykorzystywanie w niszczeniu wolności słowa. Co najmniej kilkukrotnie byłem proszony przez znaczące osoby o listę osób i podmiotów za to odpowiedzialnych. Amerykanie nie znoszą, gdy polityka brutalnie wkracza w wolny rynek. Nie chodzi tu wcale o poglądy, lecz budowanie strefy bezpieczeństwa dla biznesu. Ale biznes, który jednostronnie angażuje się w politykę, sam rezygnuje z ochrony. Podlega regułom polityki. A tu nie ma zmiłuj.
Tomasz Sakiewicz