Trzy tysiące polskich wydań
Dziś ukazuje się numer 3000. „Gazety Polskiej Codziennie”. To powód do satysfakcji dla całej redakcji, bo stała się ona trwałym graczem na rynku prasy. Nie sposób wyliczyć informacji, które dzięki „Codziennej” Polacy otrzymali, i nie sposób zliczyć procesów, którymi jej redaktorzy byli i są do dziś nękani przez przedstawicieli postkomunistycznych elit.
Warto by kiedyś policzyć, jakie są proporcje – liczba publikacji o politykach PO, związanych z tą partią oligarchów i o ich środowisku oraz liczba procesów. To wiele mówi o sile tej gazety – przez wiele lat jedynej z prasy codziennej, która miała odwagę poruszać tematy, o których inni albo milczeli, albo pisali dopiero, gdy zrobiła to już „Codzienna”. Dziś znaczenie takich tytułów jest być może jeszcze istotniejsze niż w czasach, gdy rządziła postkomuna, a środowiska patriotyczne były w opozycji. Mamy do czynienia z atakiem hybrydowym na kraj, który demaskuje, jaki zasób na rynku mediów w tej wojnie mają jej autorzy. Są media, które są aktywnymi narzędziami w akcji Łukaszenki i Putina, i takie, które się temu atakowi dezinformacji przeciwstawiają. „Gazeta Polska Codziennie” jak zawsze – przez te trzy tysiące wydań – stoi po stronie polskiej racji stanu!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
