Tak, tylko że żadna z tych wojen nie zagraża światowemu pokojowi i nie jest w tym momencie tak krwawa. Papież mówił, że wydatki na zbrojenia są „skandalem”. Tak ogólnie. Cóż, na pewno nie są „skandalem” dla ukraińskich żołnierzy, którzy za pomocą broni, nomen omen, bronią swoich domów, żon i dzieci. Skandalem są zbrojenia państw, które chcą podbijać i zniszczyć wolny świat, a nie zbrojenia wolnych ludzi, którzy chcą bronić siebie albo odstraszać agresorów. Franciszek mówi też, że wydatki na zbrojenia to odbieranie chleba. W krajach totalitarnych tak jest, ale w wolnym świecie wydatki na wojsko to motor postępu i rozwoju gospodarczego. Szkoda, że papież nawet nie odróżnia świata wolnego od zniewolonego.