Jednak okazało się, że Czesi nie chcieli wspomagać totalnej opozycji w rozprawie z autorytarnym rządem i, jak twierdzą politycy obu stron, zawrą porozumienie. No, ale przecież niekoniecznie PO i hałastra muszą rezygnować ze scenariusza wyłączenia kopalni. Można także podjąć rękawicę na własną rękę. Wystarczy skopiować od Czechów wniosek do TSUE i złożyć go na własną rękę. Oczywiście można pójść szerzej w sprawie energetyki i donieść jeszcze na Bełchatów i Kozienice. A co tam: niech nam Unia zabezpieczy cały prąd jedną decyzją! Takie działanie doskonale pasowałoby również do ugruntowanego już przez ostatnie 6 lat wizerunku targowiczan i donosicieli. Najprawdopodobniej ucieszyliby się również urzędnicy UE, którzy wreszcie osiągnęliby realny sukces w polityce klimatycznej. I komu by to zawdzięczali? Prawdziwie europejskiej partii, którą ucieszy byle unijny ochłap.
Targowiczanie, spieszcie się!
Politycy opozycji już zacierali ręce, patrząc na konflikt, jaki zrodził się pomiędzy Polską a Czechami w sprawie kopalni Turów. Część z nich oczami wyobraźni widziała wyłączony Polakom prąd i lądujących na bruku górników. To musiałoby przecież uderzyć w PiS.