Sieroty po postkomunizmie

Cóż się stało z partią „młodych, wykształconych, z wielkich miast”? Mit Platformy Obywatelskiej jako emanacji tych ostatnich obaliłem w książce „POzamiatane. Jak Platforma Obywatelska porwała Polskę” (2015). Rzut oka na metryki działaczy partii i okazało się, że jest to ugrupowanie starszych, nachapanych, z mniejszych i średnich miast. Dziś widać jeszcze bardziej: to po prostu ekipa beneficjentów zawłaszczania i dojenia budżetu państwa i przekrętów na KPO. Pasożytnicza elita. Kto ją popiera? Wedle sondaży głównie Polacy z grupy 60+. Co mnie nie dziwi. Większości z nich umeblowała głowę w latach 90. „Gazeta Wyborcza” czy „Polityka”, innych wytresował wczesny TVN. Najsprytniejsi zdążyli po prostu dorobić się na nowym rozdaniu i nie chcą się Polską dzielić. Partia sierot po III RP, partia sierot po postkomunizmie. Polska musi wyjść wreszcie z tego sierocińca.