Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Wolski
22.05.2023 16:18

Serce miasta

Potem dotarła tu wojna – ulica Damasceńska, przekrawającą Bejrut na dwie części, stała się linią frontu.

Po II wojnie światowej Rotterdam nazywano „Miastem o wydartym sercu”. Osobiście znam znacznie bardziej zmasakrowane miasta, dziś jednak tamto skojarzenie nasuwa się najmocniej podczas zwiedzania Bejrutu, stolicy Libanu, kiedyś uznawanego za Szwajcarię Bliskiego Wschodu – kraj piękny, wesoły, tolerancyjny, bezpieczny i zielony, o co w tamtym regionie niełatwo. A potem w latach 70. pojawili się uchodźcy palestyńscy i bynajmniej nie „ubogacili” małej republiki, w której chrześcijańscy maronici i islamscy druzowie koegzystowali od stuleci, szanując przeszłość sięgającą dobrych czterech tysiącleci wstecz. Kraj był mekką kupców, turystów i pielgrzymów, a każdy mógł odnaleźć tu coś dla siebie: kąpać się przy olśniewających plażach, jeździć na nartach w wysokich górach, u stóp których można było podziwiać ostatnie ostoje legendarnych cedrów, szukać śladów kosmitów wśród kamiennych płyt Baalbeku. Dotykać śladów prehistorii w Byblos i posuwać się z biegiem rzeki czasu, stąpając po śladach Fenicjan czy krzyżowców. A potem dotarła tu wojna – ulica Damasceńska, przekrawająca Bejrut na dwie części, stałą się linią frontu. Wojna, na podobieństwo burzy, oddaliła się, zagarniając Irak, później Syrię, ale wydawało się, że do Libanu wraca upragniony spokój. Pech jednak dał o sobie znać 4 sierpnia 2020 roku – potężny wybuch magazynu z saletrą amonową przypominał eksplozję małej bomby atomowej. Zginęły ponad dwie setki ludzi, kilka tysięcy zostało rannych, kilkaset tysięcy straciło domy. Po trzech latach wciąż trwa odbudowa – silos w porcie przypomina obserwatorium w Hiroszimie. Sklepy i restauracje pozamykane, ruchu nie ma, wejścia na reprezentacyjny plac Gwiaździsty ograniczają szlabany i posterunki. O zmierzchu jest mało świateł i co rusz zdarzają się wyłączenia. Wszyscy miejscowi uważają, że to stan przejściowy, koniunktura powróci, będzie dobrze... Pod warunkiem, że nic złego się nie wydarzy!

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane