Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Pytanie bez odpowiedzi

„Gdzie byli przeciwnicy obecnej władzy, niby broniący obecnej konstytucji, wtedy, kiedy nie było pomocy dla żadnej rodziny, kiedy bezrobocie było na poziomie ponad 10 proc.?” – zapytał Andrzej Duda 31 sierpnia w Gdańsku. Pytanie mocne, choć retoryczne. Można wątpić, czy jego adresaci cokolwiek z niego zrozumieli i czy mieliby ochotę na nie odpowiadać.

Znudziło ich nawet uprzejmościowe konwersowanie na ten temat z zaprzyjaźnioną lewicą, która ma grzecznie dostarczyć liberałom ewentualnego elektoratu w momencie wyborów. Jedyne, o czym marzy dziś liberalna opozycja, to szybki powrót do przeszłości, odwojowanie państwa, odbudowa Polski dla nielicznych. Wielki krzyk o konstytucji jest dobrym pretekstem, żeby zakamuflować jakoś swój sprzeciw wobec zmian, które okazały się korzystne dla milionów zwykłych ludzi. I to nie tylko ubogich i najuboższych, bo – wbrew propagandzie opozycji – PiS cieszy się też niemałym poparciem osób lepiej sytuowanych. Troska o konstytucję, państwo? Raczej wielki humbug.
 

 



Źródło:

#bezrobocie #Andrzej Duda #Gdańsk #konstytucja

Krzysztof Wołodźko