Nie mam jednak wątpliwości, że tego nie zrobią. Z prostej przyczyny, przy ogromie pracy i ilości ekspertyz wykonanych przez podkomisję wypadają oni całkowicie blado. Dziś bowiem okazuje się, że jedyne, co mają, to wersja podrzucona im przez Tatianę Anodinę. Dlatego też pozostaje im tylko kłamać i kipieć z nienawiści, obrzucając błotem tych, którzy są dziś ich wyrzutem sumienia. Inna rzecz, że to zachowanie jest dziś wystarczającym powodem do tego, aby trzymać Donalda Tuska i jego ekipę daleko od władzy. Trudno bowiem sobie wyobrazić, do czego byliby skłonni i do jakich ustępstw wobec Rosji, byleby ta trzymała nadal kluczowe dowody. Oczywistą konsekwencją poniedziałkowej konferencji jest też to, że Putin ma do dziś na łańcuchu poprzednią władzę. Dlatego politykom PO pozostaje jedno honorowe wyjście: przeprosić i odejść z polityki.