Widać, że lubuje się w publicznych występach, czy to w mediach, czy w Sejmie – nie wspominając o mediach społecznościowych, gdzie regularnie wrzuca swoje popisy. A do tego jeszcze chwali się udziałem w różnego rodzaju imprezach swoich zaprzyjaźnionych środowisk. Rozochocony, opowiadał niedawno, że spotkałby się na ringu z prezydentem Karolem Nawrockim. Potem zaczął z trybuny sejmowej czynić dziwne aluzje, wspominając o małżonce ministra Zbigniewa Boguckiego, szefa Kancelarii Prezydenta. Co to za standardy prowadzenia polityki? Cóż, typowe dla Żurka i reszty zbieraniny od Tuska. W tym wszystkim staje się jednak coraz bardziej jasne, jak oni są żałośni. A za robienie z polskiego państwa cyrku zapłacimy wszyscy.
Popisy ministra Żurka
Minister Waldemar Żurek staje się postacią coraz bardziej kuriozalną.