Jednak nie wolno zapominać, że przez ostatnie lata to właśnie Iran był jednym z najbliższych partnerów militarnych Rosji, a jego drony siały spustoszenie na Ukrainie. Teheran konsekwentnie wspiera Moskwę w konflikcie zagrażającym bezpieczeństwu całego regionu i podważającym fundamenty europejskiego ładu. Solidarność powinna opierać się nie tylko na empatii, lecz także na jasnym wyborze wartości – w tym lojalności wobec sojuszników, zwłaszcza USA.
Należy oczywiście się zastanowić, co zrobimy wobec możliwej fali migracyjnej w razie załamania się irańskiej państwowości. Jeśli mowa o moralnej odpowiedzialności, to trzeba zapytać, gdzie ona jest w przypadku liderów państwa, które chciało mieć własny program jądrowy i grać w lidze czołowych mocarstw. Okazało się, że Iran nie umiał zabezpieczyć swojego nieba przed myśliwcami dziesięciokrotnie mniejszego kraju.