Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Polityka dla dzieci

Mam wrażenie, że polityka przestała być poezją. Stała się prosta i dosłowna jak pismo obrazkowe.

Campus Polska z pewnością był wielkim sukcesem Rafała Trzaskowskiego. Obejrzałem kilka debat i razi jednak infantylność polityki, która była tam robiona. Dla inteligentnej osoby było to wręcz momentami obraźliwe. I tak na przykład w sprawie wiz dla Rosjan Rafał Trzaskowski stwierdził, że można zacząć oczekiwać oświadczenia od wszystkich tych, którzy wiejąc znad Wołgi do UE, potępiają wojnę. No, fantastyczna rada. Z pewnością takie oświadczenie to rzecz, która powstrzyma FSB przed infiltracją. Młodzieży ściemniano i ładowano do głowy totalne idiotyzmy. Radosław Sikorski i Donald Tusk robili z siebie wojowników o ukraińską sprawę. I nic tam przytulania z Władimirem Putinem i wielki reset, którego obaj panowie byli wręcz twarzami. Oczywiście za to prorosyjską politykę prowadził PiS. Dlaczego? Zgadliście Państwo. Bo Salvini miał koszulkę z Putinem, a Jarosław Kaczyński miał z nim zdjęcie. To kłamstwo i odwracanie kota ogonem są dzisiaj nie do zniesienia. Mam jednak przykrą wiadomość. Będzie tylko gorzej. Mam wrażenie, że polityka przestała być poezją, grą na przenikliwe hasła i metaforyczne porównania. Stała się prosta i dosłowna jak pismo obrazkowe. Im młodsi wyborcy, tym chętniej się posługują takimi obrazkami. Z tej perspektywy rzeczywiście śmiertelnym zagrożeniem – oczywiście dla liberalnej lewicy – jest nauka przedmiotu „Historia i Teraźniejszość”.

Jeszcze przez przypadek młodzi ludzie dowiedzą się rzeczy, które są prawdziwe, ale mogą być dla nich przykre. Niech ich dzieciństwo trwa nieskażone realnością. To sprawa wręcz polityczna.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Jacek Liziniewicz