Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Piotr Nisztor
06.02.2024 13:30

Pegasus i afery korupcyjne

Wczoraj w „Dzienniku Gazecie Prawnej” ukazał się artykuł opisujący wyrok jednego z sądów apelacyjnych, który uznał, że dowody pozyskane za pomocą oprogramowania deszyfrującego Pegasus nie mogą być brane pod uwagę w procesie karnym.

Ekspert wypowiadający się w materiale przekonuje, że to przełomowa sprawa. Ta argumentacja będzie mocno podnoszona, tym bardziej że za chwilę rusza sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. To wszystko pokazuje, o co faktycznie walczą dziś przedstawiciele koalicji rządowej. Donald Tusk i jego ekipa chcą, aby zgromadzone dzięki Pegasusowi dowody w głośnych sprawach gospodarczych i korupcyjnych, w których pojawiają się nazwiska ich dobrych znajomych (np. Sławomira Nowaka), nie były uznane za przekonujące. Tym samym – aby wszelkie zarzuty zostały wykasowane, a postępowania umorzone. To nic nowego. O uznanie materiału zgromadzonego dzięki Pegasusowi za nielegalny walczą przed belgijskim sądem najwyższym m.in. obrońcy Evy Kaili, jednej z bohaterek największego skandalu korupcyjno-szpiegowskiego w historii Unii Europejskiej.

Reklama