W roli nauczycieli przedmiotu „demokracja” obsadzają się kraje spadkobiercy dyktatur, które konstytucję przyjęły dekady albo nawet wiek czy półtora później niż my – ojczyzna pierwszej ustawy zasadniczej w Europie i drugiej na świecie. Za nauczyciela przedmiotu „walka z antysemityzmem” Polaków, których dziesiątki tysięcy zginęły za pomoc Żydom podczas niemieckiej okupacji, pouczają obywatele państw, które w majestacie prawa i na własny koszt odwoziły swoich współobywateli Żydów do niemieckich obozów śmierci. Nauczycielami przedmiotu „prawa kobiet” stają się narody, które wiele lat później niż Polska (w 1918 r.) wprowadziły prawa wyborcze dla swoich obywatelek. To my możemy uczyć ich historii – a nie oni nas pouczać!