Legalizację aborcji i jej masową skalę papież nazywa spiskiem przeciwko życiu. Papież analizuje proces mentalnych przemian we współczesnym świecie. Idee najpierw były widoczne na uniwersytetach i w kulturze prawnej. Te prądy przenikają do ustawodawstwa, a potem poprzez normotwórczą funkcję prawa i media masowe deprawują sumienia całych ludzkich wspólnot. Tak postępowało przyzwolenie społeczeństw na masową zbrodnię. W tym roku mija dokładnie 25 lat od opublikowania tej wyjątkowej encykliki. To jedyny dokument Kościoła Powszechnego, który ma w tytule słowo „Ewangelia”. „Ewangelia miłości Boga do człowieka, Ewangelia godności osoby ludzkiej i Ewangelia życia stanowią jedną i niepodzielną Ewangelię” – podkreśla autor. Głęboki teologiczny, filozoficzny traktat zawiera wnikliwą diagnozę współczesnego społeczeństwa. Z jego moralną zapaścią i nihilizmem. Skutkiem upowszechnienia się praktyki przerywania ciąży jest postępująca utrata zdolność do rozróżnienia dobra i zła. Deprawacja sumień i oswajanie z zabijaniem nienarodzonych uruchamia prawdziwe struktury grzechu. Człowiek, który swoją chorobą, niepełnosprawnością lub – po prostu – samą swoją obecnością zagraża dobrobytowi lub życiowym przyzwyczajeniom osób bardziej uprzywilejowanych, bywa postrzegany jako wróg, przed którym należy się bronić albo którego należy wyeliminować.
Dziś, gdy UE usiłuje nam wmówić, że dowodem naruszenia przez Polskę praworządności jest brak nieograniczonego dostępu do aborcji, widzimy wyraźnie, że to jest wojna o wartości, o naszą pamięć i tożsamość. Rzeczpospolita Polska tak samo stanowczo, jak ogłosiła weto wobec powiązania budżetu z tzw. praworządnością, powinna potwierdzić prawo do życia, publikując natychmiast w monitorze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.
