Pierwszy – państwa na to nie stać. Tu jednak wystarczy zmniejszyć poziom rekompensat z 20 proc. wartości do 10 proc. lub wydłużyć okres spłaty. Drugi – po ustawie o IPN-ie lepiej już nie denerwować dodatkowo środowisk żydowskich. Ale spór polsko-izraelski i tak zapewne wróci po werdykcie Trybunału Konstytucyjnego ws. noweli zaskarżonej przez prezydenta ustawy. Czy wtedy znowu odłożymy ustawę reprywatyzacyjną na przyszłość? Jest ona zbyt ważna, by czekać z nią na jakiś bliżej niesprecyzowany idealny moment, bo taki nigdy nie nadejdzie.