Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Leszek Galarowicz,
21.10.2020 15:00

Minister od pierwszego dnia ofensywny

Przemysław Czarnek niemal tuż po zaprzysiężeniu przez prezydenta Dudę na ministra edukacji dokonał pierwszej znaczącej decyzji kadrowej. Zwolnił jedną z ważniejszych osób resortu, Alinę Sarnecką, która kierowała Departamentem Podręczników, Programów i Innowacji. Czy oznacza to, że nowy minister zamierza wprowadzić rewolucję w sferze podstaw programowych czy treści zawartych w szkolnych podręcznikach?

Bardzo wątpliwe. Przed formalnym objęciem stanowiska prof. Czarnek deklarował, że nie zamierza szkoły rewolucjonizować. Jak w takim razie odczytywać jego ruch? Chodzi o odświeżenie spojrzenia na treści zawarte w podstawach programowych, jak i samych podręcznikach, nie tylko od strony merytorycznej, ale też o baczniejsze przyjrzenie się, czy nie ma w nich kontrowersyjnych treści lewackich bądź kojarzonych z ideologią LGBT. Widać od samego początku, że nowy minister edukacji i nauki przyjął ofensywną strategię działania, nie obawia się podejmowania trudnych decyzji. Czy uda mu się wygrać batalię o polską szkołę?