Tęsknią za Merkel, która zapewne już dawno znalazłaby sposób, żeby przechylić zwycięstwo Putina w wojnie z Ukrainą. Jak informuje „Bild”, po prawie siedmiomiesięcznej przerwie Merkel jest już najwyraźniej gotowa do podjęcia pierwszej nowej pracy. Na początek była kanclerz ma przewodniczyć jury portugalskiej Nagrody Gulbenkiana dla Ludzkości. Jednak żeby przekonać ją do tego, że propozycje będą poważne, jury Pokojowej Nagrody UNESCO przyznało nagrodę Angeli Merkel w uznaniu jej wysiłków na rzecz przyjęcia uchodźców. Nagrodę skomentował minister Czarnek: „Postuluję, żeby UNESCO, które się skompromitowało, natychmiast dało też taką nagrodę Łukaszence i Putinowi za to, że pięknie zadziałali przy kryzysie migracyjnym z poprzedniego roku na Białorusi, ściągając migrantów z Azji i Afryki Północnej”. Nawet niemiecki portal Jungefreiheit.de napisał: „Bez konsultacji z rządem, krajami związkowymi czy Unią Europejską arbitralnie otworzyła niemieckie granice, aby przyjąć uchodźców, którzy przybyli szlakiem bałkańskim”.
Merkel, wróć!
Wszystko wskazuje na to, że tzw. elitom europejskim zaczyna brakować Angeli Merkel i mają powoli dość kanclerza Olafa Scholza, który z pewną nieśmiałością popiera działania Putina.
