Na ostatniej prostej do tej fali sprzeciwu dołączył sam sztab przegranego kandydata. Niemożliwe w naszym porządku prawnym całościowe ponowne liczenie oddanych głosów prawdopodobnie zmieniłoby wynik jeszcze bardziej na korzyść Karola Nawrockiego, co wynika z analiz nie tylko przepływów elektoratów, ale też zestawienia różnic w głosach między pierwszą a drugą turą. Wygląda na to, że Rafał Trzaskowski i jego wyborcy nie potrafią przegrywać. Czy jednak wszyscy musimy za to płacić, organizując im lekcję w postaci trzeciej porażki z rzędu?
Lekcja przegrywania
Wyborcy Rafała Trzaskowskiego – niepogodzeni z wynikiem wyborów – masowo złożyli protesty wyborcze. Ilość nie przeszła jednak w jakość. Prawdopodobnie duża ich część nie zostanie rozpatrzona w związku z niechlujnym, niespełniającym wymogów formalnych charakterem.
