Konsekwencje powinny spotkać także te podmioty, które po bandyckim ataku Rosji na Ukrainę nie zrezygnowały ze współpracy z przedsiębiorstwami związanymi z rosyjskimi oligarchami – szczególnie w zakresie doradztwa prawnego, PR, lobbingu i wszelkiego rodzaju consultingu. Tym bardziej że część tych doradców w gronie swoich klientów ma podmioty powiązane ze skarbem państwa. Z automatu takie kontrakty – za wspieranie rosyjskiego kapitału – powinny być wypowiedziane. Dziś wspieranie Rosjan to pomaganie okupantowi mordującemu bezbronnych cywilów. Nie ma dla takich działań żadnej taryfy ulgowej.
Kto doradza Rosjanom?
Na światło dzienne wychodzą kolejne interesy rosyjskich oligarchów w Polsce. Na razie tylko część tych aktywów została zamrożona. Na przykład Wiaczesław Mosze Kantor, jeden z przyjaciół Władimira Putina, wciąż kontroluje poprzez jedną ze swoich spółek należących do koncernu Acron blisko 20 proc. Grupy Azoty. Jednak mrożenie i późniejsza konfiskata tych majątków to tylko część działań, jakie powinny zostać podjęte.