Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Jeszcze o zmartwychwstaniu

To właśnie w tak szczerze opisanych wątpliwościach dotyczących zmartwychwstania tkwi siła Ewangelii, siła świadectwa Apostołów.

Oktawa Wielkanocy już za nami, lecz we mnie wciąż żyją jeszcze tamte niesamowite ewangeliczne czytania. Czytania, które wyznaczają centralny punkt naszej wiary. I dlatego pozwolę sobie jeszcze do nich powrócić, przeanalizować je jeszcze raz, pamiętając, że „jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara” (1 Kor 15,17). Zacznijmy od Ewangelii z soboty. Święty Marek opowiada w niej o kolejnych spotkaniach ze Zmartwychwstałym i o niewierze w nie pozostałych. Maria Magdalena spotyka Jezusa, opowiada o tymAp, a oni „nie chcieli wierzyć”. Jezus objawia się uczniom na drodze do Emaus, oni opowiadają o tym innym, a ci „im też nie uwierzyli”. I wtedy Jezus przychodzi do jedenastu, wyrzuca im brak wiary i upór, a potem… wysyła ich do głoszenia Ewangelii. „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” – mówi. Można w tej Ewangelii skupić się na wyrzutach, na uporze i braku wiary, a można na tym, że ta niewiara jest czymś naturalnym, że może jest nawet czymś błogosławionym, bo uświadamia, że wiara Apostołów nie była ślepa, nie była nieracjonalna, nie była niezwiązana z wątpliwościami. Apostołowie wcale nie czekali na zmartwychwstanie. I trudno się im dziwić. Mieli świadomość, a niektórzy nawet w tym uczestniczyli, jaką śmiercią umarł Jezus. Wiedzieli, czym jest śmierć. I także dlatego gdy spotykali Zmartwychwstałego, nie mogli Go rozpoznać, zaprzeczali. To nie byli histerycy, którzy w emocjach czekali na zmianę. To byli twardzi ludzie, którzy przeżywali żałobę, nie tylko po Mistrzu, lecz także po swoich marzeniach, planach, a nawet po swoim wizerunku. I to właśnie w tych tak szczerze opisanych wątpliwościach tkwi siła Ewangelii, siła świadectwa Apostołów. Tak opisana historia uświadamia, że aby ich przekonać, rzeczywiście musiało wydarzyć się coś absolutnie niesłychanego, że oni także doświadczyli wątpliwości i że dopiero gdy pokonali pewną drogę, mogli rzeczywiście być świadkami.

 



Źródło: Gazeta Polska

Tomasz P. Terlikowski