Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Ewa Polak-Pałkiewicz
15.12.2025 08:30

Jarmarczność to brzydota i kicz

Jarmarczność niejedno ma imię. Oznaczać może prostactwo w języku i zachowaniu, trywialność i banał w myśleniu, brak gustu, brzydotę i kicz.

Jarmarczność wpełza w nasz codzienny byt różnymi kanałami. Obcujemy z nią przymusowo w ramach oślepiającego „przedświątecznego nastroju”, który rozniecają w adwencie sklepy, ulice, place miast i miasteczek. Dekoracje bożonarodzeniowe są z roku na rok coraz większe, bardziej jaskrawe i krzyczące. Gdy ktoś bezstronnie przyjrzy się zjawisku rzekomych „żłóbków”, „aniołków”, „reniferów”, zauważy, że coraz bardziej przypominają azjatyckie potwory i straszą, zamiast koić. Towarzysząca im muzyka jest coraz bardziej wrzaskliwa. Wszystko jest tu zaprzeczeniem prawdy o największym wydarzeniu w historii, nachalnością i brzydotą niszczy nastrój Adwentu, który domaga się ciszy i skupienia. Rzekoma „magia świąt” ma oznaczać po prostu szał zakupów i robić z nas istoty przymuszone do zawalania domu mnóstwem przedmiotów. Warto wreszcie odrzucić ten pochodzący głównie z Chin kicz, zadbać o godną estetykę przedświątecznych dni nie tylko we własnych domach, lecz także w publicznej przestrzeni. Jesteśmy w Polsce, tu się przed świętością klęka, a nie oślepia jej karykaturą.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane