Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Wojciech Mucha,
07.08.2019 06:52

Jak nie prośbą, to zakazem

Czy Państwa oburza sprawa lotów marszałka Kuchcińskiego? Mnie to nieszczególnie interesuje, tak jak fruwający Donald Tusk czy Bogdan Borusewicz, który podobno latał do domu, by wyprowadzić psa. Przyzwyczaiłem się do tego, że ludzie władzy w pewnym momencie doznają zaćmienia i miesza się im w głowach od tego rzekomego dobrobytu.

Różnica jest taka, że Donald Tusk i Bogdan Borusewicz (i inni politycy PO-PSL) latali, byli bezczelni i dlatego już nie rządzą, a formacja, w skład której wchodzi marszałek Marek Kuchciński, ma podobno ambicje większe niż skończenie „jak tamci”. Czy więc marszałek powinien się podać do dymisji? Niekoniecznie, bo to czysty populizm, podobnie jak domaganie się zwrotu pieniędzy za wszystkie loty, co postulują ci bardziej totalni. Konieczne jest za to wypracowanie takich standardów i regulacji prawnych, by politykom nie tyle nie przychodziło do głowy naginanie zasad, ile by było to niemożliwe. Dobrze, że prezes PiS zapowiedział już takie zmiany. Skoro nie można prośbą i groźbą, trzeba zakazem, trudno. A jeśli sprawa, miejmy nadzieję, nie zaważy na wyniku wyborów, konieczny przegląd kadr. I wyrzucenie niektórych.

Reklama