Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Michał Kuź
07.07.2025 10:00

Im gorzej, tym lepiej

Donald Tusk po błędach, które już popełnił, może zrobić tylko to, co uskuteczniają w podobnych sytuacjach wytrawni szachiści – spowalniać marsz oponentów do zwycięstwa i liczyć na ich błędy. A będzie to robił bezwzględnie, nie zważając zupełnie na dobro państwa.

Fakt, że na granicy zachodniej rząd skupił się na atakowaniu Ruchu Obrony Granic i Roberta Bąkiewicza, jest już tego pierwszym sygnałem. Tusk, zamiast stabilizować sytuację na granicy, będzie dążył do maksymalnego chaosu i prowokowania sytuacji, które pozwolą mu zaatakować aktywistów związanych z opozycją. Należy mieć tego pełną świadomość i zdawać sobie również sprawę z tego, że oskarżanie opozycji o utrudnianie pracy pogranicznikom czy lokalnej ludności może być do pewnego stopnia efektywne. A są przecież też możliwe znacznie poważniejsze prowokacje. Sytuacja wymaga tutaj wielkiej rozwagi – nadrzędnym celem jest szybkie odsunięcie rządu Donalda Tuska od władzy, co może oznaczać konieczność stonowania niektórych form protestów i działań aktywistów.

Reklama