Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama

Hodowla diabląt

My tu sobie urządzamy wielką majówkę ze spacerami, z grillami, koncertami, a tam już dziatwa trenuje dziarski krok, bo wszak 1 maja to tylko wstęp do Wielkiej Ojczyźnianej Orgii 9 maja!

Nieliczni jeszcze normalni w Moskowii wrzucają do sieci filmiki, na których widać przyszłych obrońców ojczyzny na przedpolach Warszawy czy Tallina, na razie w wieku przedszkolnym, poubieranych w mundurki krasnoarmiejców lub matrosów i maszerujących pod wodzą straszliwych megier w bluzach z pagonami. To nie jest nowy wynalazek, skrajnie militarystyczne „wychowanie” stosowali w Rosji już bolszewicy, również poprzez filmy przygodowe, najbardziej do młodzieży trafiającą propagandę. Nie przypadkiem pierwszym sow-hitem był film „Czerwone diablęta” z 1923 r. o nastoletnich budionowcach. Pradziadkach morderców z Buczy.

 

Reklama