Zdarzenie można by zbyć uśmiechem politowania, gdyby nie fakt, że pokazuje mentalność sporej części naszych rodaków, którzy wyborców znienawidzonego PiS chętnie wysłaliby w kosmos. Świadczy o tym zachwyt części mieszkańców miasteczka i internautów nad inicjatywą sklepikarza. A przecież ów sklepikarz podzielił Polaków na lepszy i gorszy sort, co powinno wzbudzić oburzenie. Czy takie same zachwyty budziłoby u jego zwolenników podobne potraktowanie osób innej rasy czy mniejszości seksualnych?