Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Michał Kuź
30.06.2025 08:30

Giertych rewizor

Istnieje w literaturze pewien topos. Obserwujemy jakąś społeczność i od początku wiemy, że nie dzieje się w niej dobrze. Ludzie kłamią, zdradzają i kradną. Młodzi szydzą cynicznie. Przywódcy są starymi idiotami, którym zależy tylko na własnej wygodzie. Niby nic specjalnego, ale prawdziwy obraz moralnego i intelektualnego rozkładu staje się dla nas widoczny dopiero, kiedy ta społeczność zderza się z cynicznym oszustem, który bez skrupułów i do cna wykorzysta wszystkie jej wady.

 O tym są „Rewizor” Gogola, „Kariera Nikodema Dyzmy” Dołęgi-Mostowicza, „Wyznania hochsztaplera Felixa Krulla” Tomasza Manna i „Utalentowany pan Ripley” Patricii Highsmith. Przypuszczać można wręcz, że najstarszym archetypem jest postać ze średniowiecznej bajki o szczurołapie z Hameln. Ten opis jak ulał pasuje też do tego, co teraz ma miejsce w Platformie Obywatelskiej. Roman Giertych wodzi partię za nos w kierunku coraz dzikszych pomysłów i teorii spiskowych, stary i już niezbyt jasno rozumujący przywódca Donald Tusk słucha mecenasa, a reszta za bardzo się ich boi, by coś pisnąć. A wszystko po to, żeby nie dać się złapać w banalnej sprawie kryminalnej.
 

Reklama