Nowym posłem brytyjskiego parlamentu został polityk skrajnej lewicy – George Galloway. Podczas kampanii w wyborach uzupełniających w Rochdale Galloway nie skupiał się na lokalnych problemach, ale akcentował przede wszystkim temat izraelskich bombardowań w Gazie.
Wygrał głosami muzułmanów. Galloway prowadził programy w Russia Today, tubie kremlowskiej propagandy, i jest sympatykiem Putina. Brytyjski polityk jest oskarżany o antysemitym i często powarza propekińską narrację. Twierdzi, że Bucza nie była zbrodnią wojenną, tylko jedną z prowokacji do wywołania wojny. Pomimo licznych dowodów i zeznań dotyczących istnienia obozów koncentracyjnych w Sinciangu w Chinach Galloway powtarza narrację KPCh, że ich nie ma. Muzułmanie, stanowiący ok. 6,5 proc. populacji Wielkiej Brytanii, nie są w stanie jeszcze decydować o losie narodu. Jednak wybory w Rochdale pokazały, że są już wystarczająco liczną grupą, by wybierać do parlamentu polityków uderzających w fundamenty zachodniej cywilizacji. Dla Polski to lekcja, do czego prowadzi zgoda na masową migrację, i dowód na to, że sprawnie działające państwo wielokulturowe to mit.