Niemal 28 proc. to marny wynik jak na potężne wsparcie mediów, pięć lat prezydentury używanej do permanentnej kampanii, odtrąbione zwycięstwo w walce z pandemią, wreszcie wojna w Europie Wschodniej – a zawsze w takich sytuacjach wyborcy skupiają się wokół władzy. Co więcej, niemal codzienne rozmowy Macrona z Putinem nie tylko zaczęły być krytykowane nawet w znanym z sympatii do Rosjan społeczeństwie francuskim, lecz także uczyniły pana Emmanuela bohaterem niezliczonych memów. A dla polityka nie ma nic gorszego niż ośmieszenie. Skądinąd ze wszystkich przywódców państw UE to prezydent Francji w latach 2019–2022 najczęściej spotykał się i rozmawiał z Putinem (42 razy!). „Financial Times” prognozuje wyniki drugiej tury: 51–49 proc. dla Macrona, a to wygrana na styk. Wrogiem prezydenta może być absencja wielu wyborców innych kandydatów, w tym lewicowych. Dla wielu z nich monsieur Macron to symbol establishmentu.