Ta sama Eva Kaili już po trzech miesiącach rządów PiS ogłosiła wojnę o praworządność, bo dokonuje on „autorytarnego zwrotu” i wprowadza „reformę mediów”. Rzecz jasna obrona sowieckiej sitwy w sądach i tego, by trzy główne telewizornie w Polsce gadały to samo, tyle miała wspólnego z praworządnością, co Katar z prawami pracowniczymi. Teraz policja odkryła w domu Kaili worki pełne banknotów. Zawiódł jej ojciec – nie zaprezentował mundialowej kondycji i dał się złapać w czasie ucieczki z walizką gotówki. Kuba Sienkiewicz nie lubi PiS, od lat 90. bliski był „GW”, ale napisał wersję „Ody do radości” opisującą praworządność w UE: „O radości, iskro bogów, kwiecie Elizejskich Pól/Z tobą będziem j…ć wrogów, ten czy tamten jeden ch…/ Przyjdzie Ruski, wszystko spali, przyjdzie Niemiec, puści gaz/Trzeba szybko się nawalić, pójść na szaber jeszcze raz”. Może eurodeputowani PO załatwią mu możliwość odśpiewania jej na uroczystej sesji PE?