Warto przypomnieć haniebną konferencję, która się odbyła parę lat temu w Paryżu (zorganizowaną m.in. przez PAN). Na Polskę pluli wtedy tacy polakożercy, jak m.in. Jan Grabowski, Jan Tomasz Gross, Barbara Engelking i Joanna Tokarska-Bakir, która w wywiadzie dla niemieckiej Fundacji Gerdy Henkel, założonej przez siostrę Josta Henkela, niemieckiego przedsiębiorcy, który pomógł Hitlerowi dojść do władzy, obarczyła polskich cywilów winą za pogrom na Żydach w Kielcach w 1946 r. Albo przykład amerykańskiej historyczki Eliyany Adler, która odmówiła przyjęcia nagrody Instytutu Pileckiego, ponieważ Polacy, „co wiemy m.in. z badań Barbary Engelking, w różny sposób skorzystali na mordowaniu swoich sąsiadów”. Jak długo jeszcze damy się bezkarnie obrażać i poniżać?