W czołówkowym tekście, opublikowanym na portalu Niezależna.pl, zwróciliśmy uwagę na coś innego niż pozostałe media zajmujące się tylko zarobkami Sikorskiego w Dubaju: z raportu Transparency International wynika, że Sikorski zarabiał rocznie od 588 do 804 tys. euro z innych źródeł niż praca w Parlamencie Europejskim. A ta kwota nie pokrywa się z tym, co deklaruje on od trzech lat jako europoseł w oświadczeniach majątkowych. Według Transparency osiąga on przynajmniej… dwukrotnie większe dochody poza PE, niż przyznaje. Tomasz Siemoniak, broniąc Sikorskiego, wymienił pełnione przez niego ważne funkcje i podkreślił, że „jest chyba, obok Donalda Tuska, politykiem polskim, który ma najlepsze kontakty w świecie”. I to jest mocny głos podkreślający wagę naszej publikacji i kontroli CBA. Nie mamy do czynienia z szaraczkiem, lecz z politykiem mającym formalny i nieformalny wpływ na los Polski. Dokładne sprawdzenie, skąd ma pieniądze, to właśnie optymalne użycie kadr.