Analogia z don Kichotem nasuwa się sama. Skądinąd trzecim źródłem energii w RFN jest atom, który też już zaczyna być na indeksie. Skoro więc ze względów ideologicznych węgiel i elektrownie jądrowe dostaną bana, to czy nasi zachodni sąsiedzi będą ogrzewać się przy ogniskach? Sorry za ironię, ale podejście „ideolo” do gospodarki, w tym energetyki, przynosi opłakane skutki. Całkowita zmiana tematu. Od chleba do nieba. Dawny brytyjski żart o tym, czym różni się Kościół katolicki od anglikańskiego. Otóż w Kościele katolickim jest 10 przykazań, a u anglikanów – 10… sugestii. Cóż, na ile dzisiejszy Kościół podlega „anglikanizacji”? Zapytajcie w Watykanie. Kto pyta – nie błądzi.
Całkowita zmiana tematu. Rada Warszawy nie chce ronda Dmowskiego – chce ronda Kobiet. Z wrodzoną mi nieśmiałością przypominam, że to Dmowski i jego obóz nie tylko w całości opowiedzieli się za przyznaniem praw wyborczych kobietom, co w Polsce nastąpiło w 1919 roku, czyli tuż po I wojnie światowej (a we Francji w 1946 roku, czyli tuż po II wojnie światowej…), lecz wręcz mieli więcej kobiet-posłanek niż lewica. Skądinąd na liście prawicy w pierwszych wyborach w II Rzeczypospolitej kobieta była na trzecim miejscu, zaraz po Paderewskim i Dmowskim właśnie. Była to Gabriela Balicka, wdowa po Zygmuncie Balickim. Problem polega na tym, że ci, którzy chcą wysiudać Dmowskiego z jego ronda, są nie tylko ideologami, lecz także w dużej mierze historycznymi ignorantami. Całkowita zmiana tematu. Tusk i samobójstwo. Ściślej: nie tyle jego samobójstwo polityczne (to może też), ile namawianie do tego bliźnich. Czyżby opozycja i jej media zapomniały, że art. 151 k.k. uznaje namawianie do samobójstwa za przestępstwo? Pra-wo-rząd-ność!
Pra-wo-rząd-ność!