Prezydent Joe Biden podpisał właśnie pakiet ustaw budżetowych o wartości 1,2 bln dol. po tym, jak Kongres przyjął od dawna oczekiwaną ustawę, eliminując groźbę częściowego zawieszenia działalności rządu federalnego. Zakończyło to spory i negocjacje po sześciu miesiącach od rozpoczęcia bieżącego roku budżetowego. Jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy, która według Bidena i jego administracji była kluczowa i konieczna do powstrzymania rosyjskiej inwazji, pakiet zapewnił 300 mln dol. w ramach wydatków na obronę. Fundusze te są odrębne od dużego pakietu pomocowego dla Ukrainy i Izraela, który utknął na Kapitolu.
Podczas niedawnej wizyty w Niemczech sekretarz obrony Lloyd Austin zapewniał, że USA nadal będą wspierać wysiłki wojskowe Ukrainy przeciwko Rosji. Rzecz w tym, że wciąż nie jest znany los ustawy, która przyznaje Kijowowi ponad 60 mld dol. − Stany Zjednoczone nie pozwolą Ukrainie upaść – mówił Austin, zwracając się do ponad 50 ministrów obrony z Europy i całego świata, którzy spotykali się w bazie lotniczej Ramstein. − Ta koalicja nie pozwoli na upadek Ukrainy. I cały wolny świat nie pozwoli na upadek Ukrainy – dodał. Nieco wcześniej, w wyniku wycofania broni z zapasów Pentagonu, urzędnikom amerykańskim udało się znaleźć i wykorzystać oszczędności w wysokości 300 mln dol. w ramach kontraktów na sfinansowanie nowego pakietu pomocy wojskowej. Była to pierwsza transza broni wysłana od grudnia.
Austin przypomniał ponadto, że Rosja poniosła „ogromne koszty” wojny, i przytoczył konkretne szacunki: w wojnie zginęło lub zostało rannych co najmniej 315 tys. rosyjskich żołnierzy, a koszt zbrodniczych działań wyniósł aż 211 mld dol. − Oddziały ukraińskie stawiają czoła trudnym warunkom i ciężkim walkom. A ludność cywilna Ukrainy znosi ciągły ostrzał rosyjskich rakiet i irańskich dronów. Ale Ukraina nie ustąpi. I Stany Zjednoczone też nie – zapewniał amerykański sekretarz. Choć Rosja osiąga pewne sukcesy w związku z niedoborami amunicji na Ukrainie, siły ukraińskie w dalszym ciągu zadają ciężkie straty rosyjskiej marynarce wojennej i siłom powietrznym. − Ukraina zatopiła, zniszczyła lub uszkodziła około 20 średnich i dużych rosyjskich okrętów wojennych i w dalszym ciągu zestrzeliwuje rosyjskie samoloty bojowe – wyliczał Austin. − Wojna, którą rozpoczął Putin, będzie kosztować Rosję 1,3 bln dol. w ramach wcześniej oczekiwanego wzrostu gospodarczego do 2026 r. – podał.
W Kijowie z kolei przebywał wpływowy senator, republikanin z Karoliny Południowej – Lindsey Graham. Jego niedawna wizyta spotkała się z krytyką wielu środowisk i komentatorów, gdyż wzywał władze Ukrainy do nasilenia rekrutacji do wojska. Miał on naciskać, aby ukraiński parlament przyjął ustawę mobilizacyjną, która by zezwalała na wcielanie do wojska mężczyzn poniżej 27. roku życia. − Mam nadzieję, że ci, którzy kwalifikują się do służby w ukraińskiej armii, dołączą do niej. Nie mogę uwierzyć, że wiek jest ustalony na 27. Walczycie o przetrwanie, więc powinno się służyć, ale nie w wieku dopiero 25 czy 27 lat. Potrzeba więcej ludzi na froncie – apelował polityk.
Graham głosował przeciw ustawie zapewniającej 60 mld dol. i mówił o tym w Kijowie. − Jeśli chcecie pomocy dla Ukrainy, lepiej zacznijcie rozmawiać z amerykańskimi podatnikami – doradzał. Senator zaproponował jako skuteczne rozwiązanie pomysł rzucony kiedyś przez Donalda Trumpa. W rozmowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim nakłaniał bowiem stronę ukraińską do przyjęcia „nieoprocentowanej pożyczki z możliwością zwrotu”. Powiedział także, że żadna pomoc nie może zostać przekazana, dopóki Kongres nie zajmie się kryzysem migracyjnym na południowej granicy USA. − Podczas spotkania z prezydentem Zełenskim poinformowałem go, że biorąc pod uwagę kryzys na południowej granicy Stanów Zjednoczonych i nasze przytłaczające zadłużenie, najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest pomysł prezydenta Trumpa, aby zamienić pomoc Stanów Zjednoczonych w nieoprocentowaną pożyczkę z możliwością odstąpienia od umowy – zaznaczył Graham w oświadczeniu. − Dotyczy to nie tylko pomocy dla Ukrainy, ale wszystkich innych krajów. Powtórzyłem, że przyjęte przez Izbę ustawodawstwo dotyczące pomocy dla Ukrainy musi zawierać pewne amerykańskie przepisy dotyczące bezpieczeństwa granic – wspomniał senator.
Graham skrytykował jednakże zbyt powolne dostawy z USA taktycznych systemów rakietowych dalekiego zasięgu, przekonywał, że „powinny być tu wczoraj”, aby siły ukraińskie mogły „zburzyć ten cholerny most łączący Krym z Rosją”. − Wzywam także administrację Bidena do wysłania artylerii większego zasięgu, przyspieszenia szkolenia Ukraińców na F-16 i uznania Rosji jako państwowego sponsora terroryzmu zgodnie z prawem USA. Kiedy Ukraina stanie na nogi, będzie potęgą gospodarczą ze względu na dostęp do masowych złóż kluczowych minerałów, ropy i gazu – prognozował Graham.
Z wizytą w Kijowie przebywał w marcu również doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jack Sullivan. Jego zdaniem Waszyngton nie jest w stanie przewidzieć, kiedy Kongres przyjmie pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości wspomnianych 60 mld dol. Dodał: „To już trwa zbyt długo. I ja to wiem, i wy to wiecie. Nie zamierzam prognozować, kiedy dokładnie to nastąpi, ale pracujemy nad tym, aby zrobić to jak najszybciej, ale nie mogę dzisiaj podać konkretnej daty”.
W Niedzielę Palmową kongresmen Michael McCaul, republikanin z Teksasu, zapewnił, że sprawa finansowania Ukrainy powróci pod obrady po Wielkanocy, gdyż tak zobowiązał się spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson. Kongresmeni przyjdą do pracy 9 kwietnia. McCaul ocenił, że chciałby, aby głosowanie odbyło się „tak szybko, jak to możliwe”. Jest on przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów i należy do zdecydowanych zwolenników zatwierdzenia dodatkowego finansowania dla Ukrainy. − Sytuacja na Ukrainie jest tragiczna…. Jeśli przegramy na Ukrainie jak w Afganistanie, to potem przegramy z Putinem i damy mu znać, aby przejął Ukrainę i Mołdawię czy Gruzję, a my porzucimy naszych sojuszników, tak jak to zrobiliśmy w Afganistanie. Czy to osłabi, czy wzmocni Stany Zjednoczone? Myślę, że osłabi – przekonywał przytomnie McCaul.
Kongresowi nie udało się przeforsować dodatkowych funduszy, które umożliwiłyby Departamentowi Obrony dostarczenie Ukrainie większej liczby sprzętu wojskowego. Prezydent Joe Biden po raz pierwszy przedstawił wniosek o dodatkowe finansowanie w październiku, ale republikanie w Izbie Reprezentantów wielokrotnie blokowali wysiłki mające na celu jego uchwalenie, odrzucając nawet znaczące ustępstwa demokratów w innym dla nich cenionym temacie – reformie imigracyjnej. Wiele wskazuje na to, że Kongres prędzej czy później zatwierdzi większy pakiet pomocowy dla Ukrainy. Mogą to być jednak ostatnie już tak duże środki w nadchodzących miesiącach.