Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Brudy się nie wyprały

Z coraz większym niesmakiem i żalem – bo nie estetyka, ale pryncypia są tu najważniejsze – obserwuję bezrefleksyjną postawę „niepokornych” mediów, które są gotowe firmować każdą głupotę w wykonaniu PiS.

Chciałoby się powiedzieć, że jesteśmy po największym kryzysie w Zjednoczonej Prawicy, ale nic takiego się nie wydarzyło, i to jedna z tych rzeczy, których prawicowe media nie widzą lub raczej boją się o tym pisać. Publiczne pranie brudów też nie przyniosło oczyszczenia, brudy zostały polane perfumami wątpliwego porozumienia, natomiast realny konflikt nadal kwitnie i kwitł będzie. Nie ma odważnych, aby napisać, co jest tego przyczyną, dlatego zrobię to sam, chociaż żadnej odwagi w tym nie widzę. Praprzyczyną konfliktu jest fatalny błąd Jarosława Kaczyńskiego i jego polityka kadrowa. Namaszczenie Morawieckiego na nowego lidera prawicy wywołuje opór w szeregach PiS, zdziwienie w szeregach elektoratu i na końcu wprowadza anarchię w całej koalicji. Kaczyński osłabia i siebie, jako niepodważalnego przywódcę prawicy, i samokontrolę wewnątrz koalicji, bo nie widzę w tym nic złego, aby Ziobro pilnował ludzi Morawieckiego, w mojej ocenie jest kogo popilnować. Dawna emocja społeczna, która wyniosła PiS do władzy, została zastąpiona hasłem PO: „Nie ma alternatywy”, i to chyba największy błąd. Nie da się budować tak dużego poparcia, jakie PiS uzyskiwał, na tak radykalnej zmianie nastrojów. Lider prawicy i następca prawicy musi wyłonić się sam i jeśli o mnie chodzi, nie jest nim ani Ziobro, ani tym bardziej Morawiecki. Tymczasem Kaczyński przynosi lidera w teczce i jest to taki lider, dla którego trzeba napisać specjalną ustawę, aby w przyszłości nie poszedł siedzieć. Nie idź tą drogą, prawico, nie idź tą drogą.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Piotr Wielgucki „Matka Kurka”