Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Brudna wspólnota

Czy politycy PSL i Lewicy są politycznymi paserami? Czerpią przecież zyski z tego, co oferują im ludzie łamiący prawo. Jak się dziś czują? Dziś, kiedy po śmierci śp. Barbary Skrzypek okazuje się, do czego są zdolni ich wspólnicy? Jak się im żyje w tej brudnej wspólnocie? Jak smakują apanaże, stanowiska, wpływy?

„Brudna wspólnota to taka, w której obyczaje i prawo schodzą na drugi czy trzeci plan. Normą jest to, co w danej chwili za zasadne uznają ci, którzy prawem i obyczajem manipulują” – tak w Oko.press atakował PiS w roku 2019 Grzegorz Makowski, ekspert od polityki antykorupcyjnej, bo chciał uderzyć w marszałka Marka Kuchcińskiego. Jakie to szczęście, że dziś koalicjanci PO nie muszą czytać równie gorzkich słów. Ale członkami brudnej wspólnoty są. Więc milczą. Wydaje im się to sprytne: cały gniew obraca się przeciw Tuskowi. I Bodnarowi. I Giertychowi. A oni czasem zdystansują się w mediach. Skąd ta skromność? „Eadem vis est taciti atque expressi consensus”, czyli „taką samą moc ma przyzwolenie milczące jak wyrażone jawnie”. To stara prawnicza maksyma. Na wypadek, gdyby zrzucali winę tylko na prokuraturę i Ministerstwo Sprawiedliwości. Bez was nie byłoby tego rządu i tego bezprawia.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Piotr Gociek