Wszystkich władze carskie straciły w latach 1863–1864 i przez półtora wieku nie było wiadomo, gdzie spoczywają ich szczątki. Zostały odkryte przypadkowo przez archeologów w 2017 r. na wileńskiej Górze Giedymina. Zarówno w Polsce, na Litwie, jak i Białorusi Kalinowski i Sierakowski mają status bohaterów. W pogrzebie będą uczestniczyli prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Litwy Gitanas Nausėda. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka najwyraźniej przestraszył się reakcji Rosji, bo wyśle tylko wicepremiera Igora Petryszenkę. Może dobre i to. Mówi się, że powstanie styczniowe było ostatnim zrywem Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów. To piękne i ważne, że po tylu latach Polacy, Litwini i Białorusini mogą pochować razem wspólnych bohaterów oraz zamanifestować wspólną historię i dziedzictwo.
Bohaterowie trzech narodów
Dziś w Wilnie będzie miało miejsce historyczne wydarzenie. Na cmentarzu Na Rossie, w specjalnie przygotowanej kaplicy-panteonie, uroczyście pochowani zostaną przywódca powstania styczniowego na Żmudzi Zygmunt Sierakowski, przywódca powstania na Litwie (a więc także na terenie dzisiejszej Białorusi) Wincenty Konstanty Kalinowski oraz 18 innych powstańców.