Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jacek Liziniewicz,
09.01.2022 21:00

Bez zaskoczeń

Nawet w najmniejszym stopniu nie zaskoczyło mnie weto pana prezydenta Andrzeja Dudy. Od początku zakładałem, że TVN pokrzyczy, rytualnie podzwoni kajdanami, a później i tak wszystko spali na panewce. Tak to już w naszym kraju jest, że nie spada w nim włos z głowy tym, którzy mają pieniądze.

TVN może sobie bezczelnie kłamać, powtarzać informacje bratniej telewizji z Białorusi i nikomu nic do tego. Rok temu podobnie było w sprawie hodowców zwierząt na futra, którzy przecież gotują norkom i innym futrzakom gremialne cierpienie. Nawiasem mówiąc, gdyby uznawać według aktywności PAD, kogo lubi on najbardziej, to wychodzą dziwne konsekwencje. Z pewnością lubi on członków WRON, których obronił przed ustawą degradacyjną. Jak pamiętam, w 2018 roku zapowiedział nawet, że będzie przygotowywał swoją ustawę. Nie przygotował. W ubiegłym roku z kolei pan prezydent wypowiadał się przeciwko „piątce dla zwierząt”, broniąc tym samym hodowców norek i tych, którzy trzymają zwierzęta na łańcuchu. Jak się okazało, trzecią grupą, o którą zadbał swoją aktywnością, są przedstawiciele szeroko rozumianego środowiska TVN-u. Jak sobie to zestawiam, to dziwię się, że na PAD zagłosowałem. Choć pewnie i tak był po prostu najlepszym kandydatem. W każdym razie wyzbyłem się już złudzeń co do głębokich reform naruszających jakiekolwiek kartele w Polsce. W 2014–1015 roku prezes Jarosław Kaczyński używał porównania, mówiąc o kraju, który jest jak człowiek idący pod górę z workiem kamieni na plecach, na który jeszcze zrzucane są kamienie. Dziś wydaje się, że jesteśmy już pod zwaliskiem lawinowym. Każdy dzień bierności, bezczynności i marazmu przekonuje, że w zasadzie pacjent pod kamieniami już umarł.