Jakie rozwiązanie proponuje cytowany w tekście ekspert? Ściągnięcie większej liczby pracowników z Polski. A konkretnie polskich firm jako podwykonawców. Trudno nie odnieść wrażenia, że Niemcy same sobie strzeliły w stopę, głosując niedawno za ograniczeniem pracy pracowników delegowanych. A teraz okazuje się, że bez nich nie są w stanie sobie poradzić z problemem, który wcześniej także same na siebie sprowadziły.
Bez Polaków ani rusz
Serwis internetowy Deutsche Welle opublikował tekst „Firmy budowlane w Niemczech: bez Polaków ani rusz”. Napływ imigrantów do Niemiec przyniósł skutek, na który wcześniej nie zwracano uwagi. Otóż w tym kraju zaczyna brakować mieszkań – powinno się ich budować przynajmniej 400 tys. rocznie, tymczasem w 2016 r. oddano jedynie 278 tys. Głównym problemem jest brak rąk do pracy – firmy budowlane po prostu nie mają kim wykonywać większej liczby zleceń.