Jednak jesienią 2023 r. media w Chinach i na Tajwanie pisały, że CALT rozważa budowę trzeciej fabryki w Europie i Polska jest brana pod rozwagę.
Chińska firma twierdziła wtedy, że dostrzega potrzebę powstania kolejnej linii produkcji baterii do samochodów elektrycznych, ale o lokalizacji zadecyduje to, jak zapewniony zostanie dostęp do energii elektrycznej i jakie będą jej koszty.
Donald Tusk zaprezentował odmienne podejście do kwestii budowy elektrowni atomowych od rządu Zjednoczonej Prawicy, czyli wysłał sygnał, że rozwój polskiej energetyki jądrowej może być zamrożony. Skoro hamowany jest plan powstania stabilnego źródła energii, nie dziwmy się, że inwestorzy będą uciekać.