Cechą sekciarzy jest niedostrzeganie własnej wtórności, wszystkie bluzgi to kopiuj-wklej z innych sekt. Gdyby Lisiewicz, niegdysiejszy buntownik, miał iść za modami, zamiast kontestować PRL-bis zapisałby się do Owsiaka. Antycovidowcy przypominają pacyfistów protestujących przeciw wojnie w Wietnamie. We własnym mikroświecie szlachetnych, bo źle jest zabijać, w skali makro – sojuszników Sowietów. Żałosne są w mikroświatach antycovidowców okrzyki, jaką nową sprzeczność wykryli w decyzjach urzędników. I nieumiejętność łączenia faktów – jakie jest psychologiczne znaczenie masek, jak nieszkodliwa wyprawa w Tatry łączy się ze szkodliwym zatłoczeniem Krupówek. I że teraz trwa walka o to, żeby nie zatkały się szpitale. Kto nie ma pojęcia o zarządzaniu w skali makro, powinien założyć sobie nie kaganiec, lecz knebel! I bez złudzeń: jak w latach 60., tak i tu Moskwa czuwa. Protesty koordynuje ugrupowanie prorosyjskie, czyli antypolskie. Pomiędzy jednym i drugim jest zawsze znak równości.