Polska już kilka lat temu zaczęła publicznie zgłaszać postulaty wejścia do tego ekskluzywnego klubu. Słusznie, że to zrobiliśmy – ale na razie szans na to wielkich nie ma. Jednak na pewno możemy intensywnie starać się o uzyskanie tego samego statusu co kraje z nami porównywalne, jak Hiszpania i Holandia. I Madryt i Haga zostały zaproszone przez indonezyjskiego prezydenta Joko Widodo do wzięcia udziału w szczycie G-20 jako obserwatorzy. Skądinąd Polska też już była raz gościem (obserwatorem), tyle że w formacie ministrów spraw zagranicznych krajów G-20.
Jakie są argumenty za tym, aby Polsce przyznać status obserwatora na spotkaniu grupującym dwadzieścia uznanych za najsilniejszych krajów świata?
1. W prognozach wzrostu gospodarczego na świecie, aż po rok 2026, Polska sytuuje się na 18 miejscu.
2. Gdy chodzi o wydatki na obronność w liczbach bezwzględnych, Polska jest na miejscu 19 (skądinąd wyprzedzając ...Holandię)
3. Jesteśmy częścią G-6, czyli największych krajów UE, w której nie ma Królestwa Niderlandów, mającego, jak wspomniałem status obserwatora na listopadowym G-20.
4. Jesteśmy liderem rosnącego na znaczeniu na Starym Kontynencie regionu Europy Środkowo-Wschodniej. W sumie jest to 11 krajów członkowskich UE i jeszcze kilka, które do członkostwa w Unii aspirują.
5. Jesteśmy krajem „frontowym”, gdy chodzi o pomoc dla Ukrainy, a wojna w Europie Wschodniej jest jedynym w tej chwili konfliktem zbrojnym, który ma znaczenie de facto globalne. Polska, będąc głównym hubem humanitarnym, żywnościowym, medycznym i militarnym dla naszego wschodniego sąsiada, odgrywa szczególną rolę w przywracaniu pokoju ,co ma kluczowe znaczenie ponadregionalne.
6. Polska wciąż jeszcze ma przewodnictwo w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE, dawna KBWE) – a więc nasza dyplomacja ma znaczenie globalne, podobnie, jak to było niedawno przez dwa lata naszego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ (jako członka niestałego).
7. Polska jest też liderem 13 krajów tzw. „nowej Unii” a więc państw, które weszły do UE w tym wieku (skądinąd jest to prawie połowa wszystkich członków UE-27).
8. W ostatnich latach Polska była liderem w Europie, gdy chodzi o szereg wskaźników gospodarczych (cały czas mamy najniższe, obok Czech, bezrobocie w UE) i prognozowany wzrost gospodarczy wyraźnie powyżej średniej unijnej.
9. Znaczenie międzynarodowe Polski bardzo wzrosło w ostatnich ośmiu miesiącach po agresji Rosji na naszego wschodniego sąsiada.
Oto 9 powodów dla których powinniśmy być gościem na szczycie G-20. I to nie tylko w listopadzie 2022, ale na szczytach przyszłorocznych i kolejnych.