Ministerstwo Środowiska pracuje nad rozporządzeniem zobowiązującym nas do zapłacenia za jednorazową torebkę foliową. Maksymalna opłata ma wynieść 1 zł. Taką torebkę dostajemy teraz za darmo lub płacimy np. 2 gr. Ma być stworzony cały system odbierania pieniędzy za torby – od marszałka województwa aż do ministerstwa. Już widzę te tłumy urzędników rozliczających każdy sklep z torebek.
W tej decyzji zdumiewa jedno: czy panowie z ministerstwa po ośmioletnich rządach PO-PSL nie mają innych problemów? Oczywiście żaden geniusz nie wpadł na to, że codziennie milionom klientów wyrwie się brzydkie słowo, kiedy trzeba będzie płacić za coś, co się dostawało za darmo. I nikt nie będzie miał na myśli ministra środowiska, ale pomyśli o rządzie PiS-u. Przecież dobrym zmianom na początku wprowadzanym błyskawicznie większość społeczeństwa biła brawo i nagle coś się zacięło. Rząd po pierwszych sukcesach niepotrzebnie wikła się w rozgrywki personalne, zapowiadane rozliczenia nie następują, o nowych ustawach ministrowie tylko opowiadają. Trzeba jak najszybciej ponownie przejąć inicjatywę i pokazać opozycji, kto tu rządzi, a nie zawracać ludziom głowy jakimiś torbami.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#reklamówka
#Ministerstwo Środowiska
#sklep
#torebka
Ryszard Kapuściński