Po wizycie papieża Franciszka w niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau chińskojęzyczne media na całym świecie pisały że Ojciec Święty odwiedził “polski obóz koncentracyjny”. Te szkalujące obraz Polski informacje udało się sprostować "Gazecie Polskiej Codziennie".
Dziennikarze pracujący dla mediów chińskojęzycznych przyznają że nie widzieli nic złego używaniu określenia polskie obozy koncentracyjne bo wcześniej widzieli takie zwroty w mediach zachodnich.
Dopiero po zwróceniu uwagi przyznają że owo stwierdzenie jest ogromnie mylące i szkodliwe dla Polski. Niestety chińskojęzyczne media boją się w zamian używać określenia niemiecki obóz i często zamiast tego piszą nazistowski obóz albo po prostu Auschwitz.
Aby skutecznie przeciwdziałać używaniu określenia „polskie obozy koncentracyjne” w Chinach, Hongkongu i na Tajwanie powinny być przeprowadzone przez polski MSZ kampanie informacyjno–edukacyjne. Warto by polskie placówki w tych trzech miejscach wysłały listy do czołowych mediów w Chinach, Hongkongu i na Tajwanie z informacją że nie istniały polskie obozy koncentracyjne a niemieckie obozy w których ginęli także Polacy. Do listu może warto dołączyć dostępny już po chińsku “Raport” Witolda Pileckiego. Gdy prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen po spotkaniu z Aleksandrem Kwaśniewskim pogubiła się i zaczęła coś przebąkiwać o tym czemu to Polacy powinni stawić czoła skoro zginęli na terenie ich kraju Żydzi,
“Raport” okazał się dla niej bardzo pouczającą lekturą.
Źródło: niezalezna.pl
#polskie obozy
#Chiny
Hanna Shen