Po zamieszkach na granicy
Pochodzę z Ukrainy, z obwodu lwowskiego graniczącego z Polską. Wielu moich znajomych pracuje jako „mrówki” – zarabiają na kontrabandzie wódki, paliwa czy papierosów.
W imieniu przytłaczającej większości mieszkańców Ukrainy bardzo przepraszam za ten głupi i bardzo naganny incydent w nadziei, że w przyszłości i ukraińska Straż Graniczna, i policja będą od razu reagowały i chwytały prowokatorów. Zapewniam, że 99 proc. Ukraińców, którzy odetchnęli z ulgą, po tym jak po 4 lipca zniknęły nagle kolejki na granicy, bardzo negatywnie potraktowało zachowanie owych pijanych szmuglerów.